Powroty zawsze są męczące, zwłaszcza do pracy. I nawet nie było czasu, by na spokojnie przejrzeć fotki z Londka.
"Wyszogród through the lomo lens"
listopad 2010
Stało się. Przyszedł urlop. Szedł drobnymi kroczkami, czasem przystawał na chwilę ale, że człowiek cierpliwy jest, to się doczekał. Pojawi się krótka przerwa w nadawaniu czyt. pakuje aparaty i ruszam w świat.
Warszawa 2011
3 dni, tyle mnie dzieli od kolejnego wyjazdu. Co prawda, nie będzie to trzytygodniowa, beztroska podróż autostopem przez Ukrainę i Rosję, ale też się nie mogę doczekać. Prawie tydzień w Londynie - tego mi trzeba.
Wyszogród bezbarwnie
lipiec 2011
Październikową kliszę oddałem do labu przy rondzie ONZ. Nie wiem jak oni to zrobili ale co drugie zdjęcie wygląda jakbym je przez brudną szybę robił... dziwne jasne plamy wyglądające jak zacieki. Na takie zachowanie zgody nie ma! Czas wziąć sprawy w swoje ręce.
Wyszogród bezbarwnie
październik 2011
Wybierałem się w to miejsce od dobrych kilku lat. Wstyd, że wcześniej tam nie poszedłem. Czasy świetności przeminęły bezpowrotnie ale mury swoje pamiętają. I żeby tak cofnąć się w czasie...
Płockie zakłady przetwórstwa owocowo-warzywnego w Wyszogrodzie.
wrzesień 2011